wtorek, 12 listopada 2013

Zaległości

Nie, żeby w Domu w Dziczy niczego się nie produkowało, produkuje się, że hej, ale szaaaaa!... na ten temat nie można jeszcze puścić pary z ust, więc żeby nie pozwolić blogowi pokryć się kurzem prezentuję zaległe prace:

Bąbeczki w oranżach (ten zestaw już jest u Właścicielki od miesiąca, równo, co akurat jest kwestią przypadku :))




oraz bąbeczki w zieleniach, które jeszcze nigdzie nie są (to znaczy, i owszem, są w mojej szafie, ale nie jest to ich miejsce docelowe :))



Wiem, że dziś powinnam zaprezentować coś biało-czerwonego, ale, niestety, chwilowo nie dysponuję. Może zresztą wykonam i taki zestaw świąteczny - gdyż to bardzo ładny kolorystycznie zestaw i ciekawe bąbeczki z tego wyjść mogą.

Ale teraz oddalam się do swoich, zarzuconych na chwilę, tajemniczych produkcji... do zaprezentowania tutaj już wkrótce!


1 komentarz: