Jako, że - o czym wspominałam ostatnio - świadoma byłam faktu, że kolejne kilka misiów, które wyprodukuje moja zwyrodniała wyobraźnia nie tylko ma już potencjalne Właścicielki, ale że w dodatku Właścicielki te nie zgłaszały żadnych zapotrzebowań na konkretne kolory i wzory i godziły się, żebym dała upust swej fantazji (możliwe, że to dlatego, iż uprzedzone zostały o fakcie szycia przez Aristkie - znaczy się, przeze mnie :D - misiów z pozostałości po dziecięcej odzieży, co jednak możliwości wyboru silnie ogranicza), popuściłam owej Fantazji cugli i pozwolilam jej szaleć jak pożar buszu.
Pierwsze, co z siebie wyrzuciła to Misie Jak Cukierki, Misie-Dziewczynki, pastelowe kolorystycznie oraz zdobne w kwiatki i inne faramuszki.
Na pierwszy rzut poszedł dwustronny szaliczek, z którego jednej strony uszyłam misia,
zaś drugiej, zdobnej w kwiatki, kółeczka i insze wzorki użyłam jako materiału do łatek i ozdób na szaliczku.
Następnie w mojej Szalejącej Wyobraźni urodziły się detale, których miś powyższy był pozbawiony.
A mianowicie - rzęsy i usteczka.
Poza tym Cukierkowe Misie były, rzecz jasna, zdobne w te same szaliczki, łatki i naszywki, co ich mniej różowi krewni :).
No, może poza tym, że i szaliczki, i łatki i naszywki robiły się coraz bardziej ozdobne, bo, tak, MIAŁAM POMYSŁY,
a poza tym ile można naszywać prostokątnych łat.
Zaś w przerwach od robienia misiów (chociaż nie od ich wymyślania) realizowałam swoje Dawne Kuchenne Marzenie i wyszywałam obrazek, przewidziany jako pierwszy z trzech do powieszenia na kuchennej ścianie.
Będzie do wglądu, jak tylko go skończę.
A nastpne misie na blogu - już wkrótce.
(I nadal nie będą to OSTATNIE misie!).
Zapowiada się przecudny obrazek. Misie tak słodkie jak haftowany miód :)
OdpowiedzUsuńPrawda :)? Momentami słodsze :D!
Usuńnawet takie przecudne misiaczki nie zwrócą mi zdrowia, com je przy próbach zapoznania się wytworami Ałtorkasi, straciła :/
OdpowiedzUsuń(wstydzi się bardzo i obiecuje nowe misie, może pomogą w ilościach hurtowych?)
UsuńRozkoszniaki :))
OdpowiedzUsuń:)
Usuń