Z okazji Dnia Kota postanowiłam odkopać popełniony niegdyś haft.
Haft był robiony według wzoru, który sobie - o, niespodzianko! o, zaskoczenie stulecia! - pozmieniałam, bo przymrużone oczka kota nie podobały mi się wcale, wąsy powinny (moim zdaniem) iść w inne strony niż sugerowane, a na róży powinny się pojawić koraliki. Mieniące się. Jak rosa.
Przy okazji swego święta Kot uzyskał stosowną oprawę i dumnie zawisł na ścianie.
A w produkcji jest już kolejny Kot (też pozmieniany, aha!), który też będzie miał różę z kroplami rosy, a oprawę to nawet już ma, chwilowo nieużywaną.
Na następny Dzień Kota będzie jak znalazł!
PS. Miło mi donieść, że aparacik wrócił do dom z Aparacikowego Spa i Odnawialni Biologicznej Dla Aparacików, co oznacza, że wkrótce pozdejmuję wszystko, co z Ambitnego Planu na Ferie udało mi się zrealizować (a trochę tego jest), i natychmiast wrzucę na bloga.
To znaczy, natychmiast, jak tylko pozbędę się Tej Cholernej Grypy, która trzyma mnie w swym uscisku od dwóch tygodni.
Aaaaaapsik.
Wzdech.
Haft był robiony według wzoru, który sobie - o, niespodzianko! o, zaskoczenie stulecia! - pozmieniałam, bo przymrużone oczka kota nie podobały mi się wcale, wąsy powinny (moim zdaniem) iść w inne strony niż sugerowane, a na róży powinny się pojawić koraliki. Mieniące się. Jak rosa.
Przy okazji swego święta Kot uzyskał stosowną oprawę i dumnie zawisł na ścianie.
A w produkcji jest już kolejny Kot (też pozmieniany, aha!), który też będzie miał różę z kroplami rosy, a oprawę to nawet już ma, chwilowo nieużywaną.
Na następny Dzień Kota będzie jak znalazł!
PS. Miło mi donieść, że aparacik wrócił do dom z Aparacikowego Spa i Odnawialni Biologicznej Dla Aparacików, co oznacza, że wkrótce pozdejmuję wszystko, co z Ambitnego Planu na Ferie udało mi się zrealizować (a trochę tego jest), i natychmiast wrzucę na bloga.
To znaczy, natychmiast, jak tylko pozbędę się Tej Cholernej Grypy, która trzyma mnie w swym uscisku od dwóch tygodni.
Aaaaaapsik.
Wzdech.
Kupowałabym. :)
OdpowiedzUsuńNie jest to rzecz niemożliwa :).
UsuńŚliczny ten kot z różą:) przepięknie go pozmienaiłaś:))) wygląda wspaniale!!:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDzięki! Sama jestem ciekawa, czy kiedykolwiek trafię na wzór, którego nie będę miala ochoty chociaz trochę przerobić, na razie mi się nie udało :)...
UsuńPrzepiękny jest :)
OdpowiedzUsuńPiekne kociaki :)
OdpowiedzUsuńEch, zdolniacha...
OdpowiedzUsuńDzień Kota został godnie uczczony! Zdrówka życzę i czekam z niecierpliwością na relację fotograficzną z realizacji Ambitnego Planu. :)
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu kot swą wolny czyli w bardzo dobrym humorze czyli super po prostu ;-). Pozdrowienia od chwilowo pozbawionej towarzystwa kotów osoby :-).
OdpowiedzUsuń