wtorek, 27 czerwca 2017

Kocyk temperaturowy. Wiosna

Lato zaczęło się zaledwie kilka dni temu, a tu - o, cóż za zaskoczenie!!! - okazuje się, ze na mój kolejny kocyk temperaturowy nie trzeba będzie czekać aż do jesieni, a zaledwie wspomniane kilka dni, które były mi niezbędne dla wciągnięcia dwóch milionów nitek oraz zrobienia skromnej bordiurki.

Od pierwszego rzutu oka widać, że tegoroczna wiosna nie rozpieszczała nas temperaturami na początku,


chociaż później się wzięła za siebie i poprawiła.


Bardzo to ładnie widać, gdy kocyk się przezentuje w całości, co mnie do idei kocyków temperaturowych tym bardziej przekonuje.


Kocyk zaanektował na własność Pompon Młodszy, udostępniając go uprzejmie (i na krótko) wyłącznie w celu zrobienia mu sesji fotograficznej w plenerze,


po czym zagarnął go w opiekuńcze objęcia i czule odniósł na piętro, gdzie starannie (jak nie on normalnie) rozłożył go na swoim łóżeczku.

Ponieważ Czytelniczki w komentarzach pod wpisem o kocyku zimowym (i  nie tylko tam) pytały o szczegóły produkcji, wyciągnęłam miarki, opisy i banderole od włóczek i odpowiadam:

używałam włóczek Altin Basak, motki 300 m na 100 g. Szerokość kocyka - 198 oczek, szydełko numer 3,5 (chyba, robię szydełkiem odziedziczonym po Mamie, ukochanym, metalowym, takim, jakich już się nie produkuje, opatrzonym jakimiś tajemniczymi numerami nie mającymi nic wspólnego z obecnie obowiązującą numeracją, ale na oko jest to 3,5 właśnie). Z tej grubości włóczki dobrze robi się też 4. Ukończony kocyk mierzy 68 na 158 cm. Wzory dobieram po uważaniu, bo szybko się nudzę i nie wyobrażam sobie lecieć całości na przykład tylko półsłupkami, ale widziałam w necie i takie, i też są piękne.

A kocyk letni - bo i o to Dziewczyny pytały - będzie w odcieniach żółto-pomarańczowo-czerwonych, im cieplej tym czerwieniej, i tylko mam nadzieję, że lato pozwoli mi w ogóle użyć czerwonego... bo na razie się na to nie zanosi :).

6 komentarzy:

  1. Królowo ten kocyk jest piękny i taki soczysty;) Moje błękitne serce co prawda skradł jego poprzednik, ale takiemu tulenia też bym nie odmówiła. Rozumiem więc uczucia i serdeczność Pompona Młodszego;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie :). To zasluga Matki Natury :).

      Usuń
  3. Mi także bardzo się spodobał. Pod każdym względem jest piękny.

    OdpowiedzUsuń