czwartek, 9 maja 2013

Anioły odlatują do...

Ponieważ wczoraj minął termin zgłoszeń dla osób chętnych do przygarnięcia Aniołka, i ponieważ zgłoszeń wpłynęło trzynaście (dwanascie na blogu plus jeden na pocztę od Czytelniczki, której nie udało się zamieścić tutaj komentarza), a także ponieważ zgodnie ze smutnym przeczuciem nie byłam w stanie dokonać samodzielnego wyboru wieczorem w Domu w Dziczy odbyło się losowanie, w którym udział wzięli:

Pompon Starszy,
Pompon Młodszy
i
Potomek Młodszy,

gdyż Potomek Starszy został brutalnie uziemion przez Srogiego Ojca nad lekturą szkolną, którą mógł był co prawda czytać przez ostatnie dziesięć dni, ale mu się nie chciało, toteż wczoraj zachcieć mu się już musiało, nieprawdaż.

Wracając do ad remu.

Starannie i z uczuciem przygotowałam odpowiednią ilość losów,

umieściłam je w szklanym kubku i wezwałam Pacholęta do losowania (i w tym miejscu przepraszam za jakość zdjęć, ale nie jest łatwo cyknąć wyraźnej fotki ręce dwulatka, którego przepełnia entuzjazm, ciekawość oraz nieumiejętność zastygnięcia w miejscu nawet na dwie sekundy, a i pięciolatek potrafi dostarczyć rozrywki w tym względzie. Napisy w każdym razie da się odczytać).

Wybór Pompona Młodszego:


Wybór Pompona Starszego:


Wybór Potomka Młodszego (uświniona fioletowym pisakiem dłoń z boku należy do Pompona Starszego, który płonął chęcią pomocy jak step podczas upalnego lata, ale Potomek Młodszy bezwzględnie wywalczył sobie prawo wyciągnięcia losu i pozwolił sobie pomóc tylko i wyłącznie w czasie robienia zdjęcia):


Wszystkie Panie uprzejmie proszę o kontakt.

Gdyby któraś życzyła sobie któregoś Aniołka bardziej niż innego to proszę pisać, którego, może się uda szczęśliwie dopasować odpowiedniego Anioła do odpowiedniej Właścicielki :).

Bardzo dziękuję za udział w zabawie i polecam się na przyszłość :).

2 komentarze:

  1. Och i aaaach!!!!! Dziękuję! Nie wierzę:) Pompon Młodszy ma szczęśliwą rękę :) Już się kontaktuję przez email! A bardziej niż inne to bym pragnęła tego aniołka z trzema sercami na sukienusi w kolorze beż/ jasny brąz- coś takiego :) Mojemu synkowi jak znalazł do kolekcji :) Dziękuję!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Po tych wszystkich smutach, dołach i zakopkach jakie mnie ostatnio spotykały, zdarzył się malutki cud - mam aniołeczka :-). Oraz po raz pierwszy odkąd mieszkam na moim za...piu zakwitły forsycje. Aniołeczek i cudne kwiatki to znak, że zaczyna się dziać lepiej.
    Dziękuję Pomponom :-))

    OdpowiedzUsuń